O niszczeniu żarówek przy użyciu HV

Witam!
Nie tak dawno temu, przy zabawie z HV z transformatora od TV (łuk da się rozciągnąć do 8 cm) wpadł mi do głowy pomysł Twisted Evil

Otóż, jeden koniec uzwojenia wysokonapięciowego podłączyłem go obu wyprowadzeń żarówki, zaś drugi koniec tegoż uzwojenia przystawiłem do bańki żarówki. Włączyłem zasilanie. Moim oczom ukazała się najpierw iskra w kolorze niebieskim wewnątrz żarówki. Trzymałem zasilanie dalej. Nagle dał się usłyszeć cichy trzask i wewnątrz żarówki zapłonął żywy ogień Shocked

Kiedy tranzystor przetwornicy (BUZ11, polecam!) zaczynał mieć dosyć, wyłączyłem zasilanie. Bańka była od wewnątrz pokryta żółtym nalotem tlenku wolframu. Przy najmniejszym ruchu żarówką jej bańka zamieniła się w mączkę szklaną! Polecam wszystkim zakręconym HV-maniakom Twisted Evil

Witam
Fajna zabawa, tylko, że moja przetworniczka daje 10 kV i łuk ledwo na 1 cm daje się rozciagnąć Crying or Very sad

Zapodaj tu link do schematu przetwornicy jaką stosujesz.

Już mówię

[link widoczny dla zalogowanych] schemat ostatni na dole. Ale ma pewne przeróbki:
1)Tranzystor BUZ11 zamiast IRF540 - BUZ11 ma mniejszą (0,07Ω) rezystancję włączenia, przez co więcej mocy idzie w cewkę, a nie w grzanie tranzystora
2)Uzwojenie nawinięte drutem 1mm, takim do ściam Smile

, sztywnym - 15 zwojów.
3)Bramka BUZ11 jest bezpośrednio podłączona do wyjścia nr.3 układu 555, beż żadnych podciągaczy
4)Nóżka 5 układu 555 jest przez 10nF podłączona do masy
5)Kondensator .01 u mnie to 1nF
6)Wywaliem oporniki 1kΩ
7)Tranzystor jest przykręcony do radiatora z procesora, wiatraczek chodzi na pół gwizdka i radiator ma jakieś 50 stopni

I co najważniejsze - układ trzeba odpowiednio nastroić kręcąc potencjometrami. Nie ma na to gotowej recepty, bo każdy ma inaczej nawiniętą cewkę. To niewielkie różnice, a jednak. U mnie górny potencjometr jest nastawiony na 9,5kΩ, drugi ma 6,5kΩ.

Żarówki można też efektywnie kroić. Potrzebny jest:
1)Cienki (do 0,5mm) drucik miedziany, może być nawojowy - kilkanaście cm
2)Pacjent do krojenia Twisted Evil

3)Generator HV, jak zawsze
4)może być trochę "Kropelki"

Bańkę żarówki owinąć jednym zwojem tego drutu, można pomóc sobie klejem, ten drut wędruje do jednego zacisku generatora HV. Drugim zaciskiem będzie gwint i cycek żarówki. Włączamy zasilanie. Najpierw jest łuczek, roskoszny, aż się rzygać chce. Potem jest ciche "trzask" i pojawia się w środku żywy ogień. Wtedy wyłączamy zasilanie. Po ostygnięciu zdejmujemy pięknie odcięty kawałek żarówki. Z drutu możemy układać szlaczki, wtedy bańka też się pięknie po szlaczkach odcina.

Miłego Twisted Evil

Robiłem taki eksperyment przy użyciu generatora WN z cewki zapłonowej.

I co ?
Powiódł się ?
Zapodaj jakieś fotki jak masz Smile